Rozbitkowie

作词:佚名

作曲:佚名

所属专辑:Rozbitkowie

歌词

@migu music@

I znów jesteśmy ze sobą twarzą w twarz

Rzuceni w otchłań szalejących fal

Tak bezradni, przed sobą ukrywamy wstyd

Bez sił i złudzeń, że nowy nas może ocalić świt

I nikt z nas jak dotąd nie spostrzegł, że

Ta łódź od dawna już płynie do góry dnem

Po rozległych bezdrożach wzburzonych mórz

Nikt z nas nie spostrzegł: ta łódź od dawna tonie już

Karnawału dawno minął czas

Chleb codzienny zastąpił nam szampana smak

I teraz każde słowo, które pada z naszych ust

Coraz większy (coraz większy) miedzy nami z dnia na dzień stawia mur

Tak więc nikt z nas jak dotąd nie spostrzegł, że

Ta łódź od dawna już płynie do góry dnem

Po rozległych bezdrożach wzburzonych mórz

Nikt z nas nie spostrzegł: ta łódź od dawna przecież tonie już

Nie chcę winić nikogo z nas

Rozpamiętywać gorzkich chwil, wiecznie rozliczać z kłamstw

Nie chcę słuchać wyjaśnień zbędnych słów

Jaki to ma teraz sens, gdy coś umknęło bezpowrotnie

I nikt z nas jak dotąd nie spostrzegł, że

Ta łódź od dawna już płynie do góry dnem

Po rozległych bezdrożach tułamy się

Bo każdy z nas pragnął ujrzeć inny przed sobą brzeg

I nikt z nas jak dotąd nie spostrzegł

Ta łódź od dawna przecież tonie już

Nikt nie spostrzegł, nikt z nas nie spostrzegł

I nikt jak dotąd nie spostrzegł, nikt z nas nie spostrzegł...

Nikt z nas nie spostrzegł: ta łódź tonie już

Rzuceni w otchłań szalejących fal

Bez złudzeń by nowy nas świt ocalić mógł

Nikt z nas nie spostrzegł, nikt z nas nie spostrzegł: ta łódź tonie już...

展开